ŚWIAT | Sobota, 29 kwietnia 2017 (17:19)
Papież Franciszek zakończył w sobotę po południu wizytę w Egipcie i wyruszył w drogę powrotną do Rzymu. Podróży tej towarzyszyły nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, związane też z obowiązującym w tym kraju od kwietnia stanem wyjątkowym. Stan wyjątkowy wprowadzono na trzy miesiące po dwóch zamachach na kościoły koptyjskie, w których w Palmową Niedzielę zginęło prawie 50 osób. Trwająca ponad dobę papieska wizyta miała na celu dodanie otuchy prześladowanym chrześcijanom, padającym ofiarami zamachów dokonywanych przez terrorystów z Państwa Islamskiego. Podróż miała też wymiar ekumeniczny oraz międzyreligijny, bo, jak podkreślają watykaniści, była gestem wyciągnięcia ręki do umiarkowanego islamu. Franciszek nazwał tę wizytę "podróżą jedności i braterstwa". W sobotę odprawił mszę na stadionie w pilnie strzeżonej bazie lotnictwa wojskowego pod Kairem. Zgromadziło się tam około 15 tysięcy osób; byli katoliccy i ortodoksyjni Koptowie, a także grupa muzułmanów. W homilii Franciszek powiedział, że "jedynym ekstremizmem dopuszczalnym dla wierzących jest radykalizm miłości".
1 / 12
Wyjątkowa wizyta papieża Franciszka
Źródło: PAP/EPA