ŚWIAT | Niedziela, 9 kwietnia 2017 (16:33)
Na placu Sergela w centrum Sztokholmu, nieopodal miejsca piątkowego ataku terrorystycznego z użyciem ciężarówki, tysiące osób manifestowały w niedzielę solidarność z rodzinami ofiar. Dziękowano służbom ratowniczym oraz policji. "Okazujemy miłość oraz solidarność. Pokazujemy, że żyjemy w najlepszym kraju na świecie. Nikt ani nic nie zmieni nas na gorsze" - przemówił do tłumów pomysłodawca spontanicznego zgromadzenia bloger Damon Rasti, który jako dziecko przyjechał do Szwecji z Iranu. Śmierć ofiar uczczono minutą ciszy o godzinie 14.53, czyli w momencie, gdy w piątek do służb dotarło pierwsze zgłoszenie o zdarzeniu. Na przepełnionym po brzegi placu ludzie chwycili się za ręce.
1 / 12
Manifestacja na placu Sergela
Źródło: AFP