ŚWIAT | Piątek, 20 stycznia 2017 (12:54)
Mężczyzna najpierw w chaotyczny sposób jeździł po głównym skrzyżowaniu w centrum Melbourne, po czym skręcił na deptak Bourke Street Mall i celowo zaczął wjeżdżać w znajdujących się tam ludzi - poinformował przedstawiciel lokalnej policji Stuart Bateson. Kierowcę zatrzymano na miejscu zdarzenia; nie stanowi on już zagrożenia dla mieszkańców - dodał Bateson. Policja podejrzewa, że incydent miał związek z wcześniejszym atakiem z użyciem noża, do którego doszło na południu miasta, ale nie był związany z terroryzmem. Z nagrania wideo przekazanego mediom przez jednego ze świadków incydentu wynika, że dwie osoby podeszły do samochodu, próbując powstrzymać kierowcę. "On był do połowy wysunięty z auta. Wyglądał, jakby mu było wszystko jedno" - powiedział świadek australijskiej telewizji.
1 / 15
Cztery osoby zginęły, a 20 zostało rannych, gdy w piątek mężczyzna celowo wjechał samochodem w przechodniów w drugim co do wielkości australijskim mieście, Melbourne.
Źródło: PAP/EPA