ŚWIAT | Wtorek, 9 czerwca 2015 (13:53)
Oficjalne źródła mówią, że po wybuchu, do którego doszło we wtorek rano, nie ma kontaktu z dwoma, bądź trzema strażakami. Sześciu trafiło do szpitala. Obecne na miejscu media przekazują, że w momencie eksplozji w jej bezpośredniej bliskości było aż 180 strażaków. - Karetki pogotowia nie nadążają z wywożeniem rannych - podały wiadomości stacji telewizyjnej "1plus1".
1 / 8
Seria eksplozji w bazie naftowej pod Wasylkowem na południe od Kijowa. Są zabici
Źródło: Agencja FORUM