ŚWIAT | Środa, 27 maja 2015 (14:14)
Kareta, fanfary, gronostaje, połyskujące w koronie diamenty, dworzanie i lordowie w togach to tylko ceremonialne tło. Esencją ceremonii pozostaje mowa królowej, zredagowana do ostatniego przecinka przez premiera. David Cameron i jego konserwatywny gabinet założyli sobie ambitny program rewizji miejsca Wielkiej Brytanii w Europie, reform wewnętrznych i wielkich oszczędności. Najważniejsza z polskiego punktu widzenia będzie ustawa o referendum unijnym. Najdalej do końca 2017 roku Brytyjczycy zagłosują "TAK" za pozostaniem w Unii Europejskiej, lub "NIE" za wystąpieniem. Poprzedzą to rokowania o wyłączeniu kraju z dalszej integracji planowanej przez Niemcy, Francję i strefę euro. Jedną z kluczowych spraw będzie kwestia swobody osiedlania się na Wyspach obywateli Unii. Osobna ustawa imigracyjna wprowadzi obostrzenia dotyczące na razie reszty świata, ale być może i Unii, jeśli Londyn ją opuści. Ustawa o pomocy socjalnej ograniczy liczbę zasiłków i ich roczne maksimum. Zniesie też możliwość eksportowania zasiłku na dzieci pozostające zagranicą.
1 / 16
W środę (27 maja) w Londynie miało miejsce oficjalne otwarcie przez królową Elżbietę II nowego, wybranego trzy tygodnie temu parlamentu.
Źródło: PAP/EPA