ŚWIAT | Wtorek, 28 kwietnia 2015 (06:59)
W pogrzebie 25-letniego Afroamerykanina Freddiego Gray'a wzięło udział ponad 2500 osób, później wzburzony tłum wyległ na ulice. Doszło do starć z policją, która użyła gazu łzawiącego i pieprzowego usiłując rozproszyć demonstrantów. Demonstranci oskarżali policję o spowodowanie śmierci Gray'a. Funkcjonariusze zostali obrzuceni cegłami i kamieniami. Podpalono też kilka radiowozów policyjnych. Doszło do aktów wandalizmu, podpaleń i rabowania sklepów. Burmistrz Baltimore Stephanie Rawlings-Blake w odpowiedzi na rozruchy w mieście zarządziła godzinę policyjną.
1 / 22
Baltimore, USA
Źródło: AFP