ŚWIAT | Sobota, 24 stycznia 2015 (22:21)
Przed siedzibą rządu kosowskiego w Prisztinie doszło do starć siedmiu tysięcy albańskich demonstrantów z policją. Demonstranci żądali dymisji ministra w rządzie kosowskim, Serba Aleksandara Jablanovicia, za "obrazę Kosowian". To jedna z największych demonstracji antyrządowych od czasu proklamowania w 2008 roku niepodległości przez kosowskich Albańczyków, którzy stanowią 90 proc. ludności tej byłej serbskiej prowincji (Serbowie - 10 proc.) Bezpośrednią przyczyną wybuchu protestów była wypowiedź Jablanovicia - nazwał on "dzikusami" Albańczyków, którzy zaprotestowali przeciwko odwiedzinom grupy serbskich turystów w jednym z prawosławnych klasztorów w Kosowie z okazji świąt Bożego Narodzenia. Wznosili okrzyki "nie chcemy tutaj serbskich zbrodniarzy wojennych!".
1 / 5
Prisztina
Źródło: AFP