ŚWIAT | Sobota, 26 lipca 2014 (09:53)
Francuscy żołnierze zabezpieczyli miejsce, w którym rozbił się samolot algierskich linii lotniczych. Szczątki są w bliskiej od siebie odległości, co oznacza, że maszyna nie rozerwała się w powietrzu. Do katastrofy doszło na terytorium Mali. Zginęło w niej 116 osób. Na pokładzie maszyny było 54 Francuzów. Na miejsce katastrofy skierowano ekipę specjalistów, którzy mają wyjaśnić przyczyny wypadku. Ma temu także pomóc czarna skrzynka, którą udało się odnaleźć i przewieźć do Gao. Samolot rozbił się w pustynnym i bezludnym rejonie, który jest trudno dostępny. Według jednej z lokalnych gazet francuskich na pokładzie znajdowało się dziesięć osób z tej samej rodziny, ojciec z żoną, ich dwóch synów z małżonkami i czworo wnucząt.
1 / 22
Źródło: AFP