ZDJĘCIA | Poniedziałek, 12 sierpnia 2013 (19:33)
Chwile grozy przeżyli klienci hotelu SummerBay Resort nieopodal parku Disney World w Clermont na Florydzie, gdy część budynku dosłownie zapadła się pod ziemię. Przyczyną tego niecodziennego wypadku było nagłe wytworzenie się dziury w ziemi o średnicy dwudziestu metrów. Woda stopniowo wytworzyła pod budynkami pustą przestrzeń i z czasem musiało dojść do zapadnięcia się gruntu.
1 / 11
Źródło: AFP/Getty Images