ŚWIAT | Czwartek, 12 lipca 2012 (08:02)
Podczas protestu górników w Madrycie doszło do starć z policją. W demonstracji przeciwko zmniejszeniu o dwie trzecie pomocy rządowej dla przemysłu węglowego uczestniczyło kilka tysięcy osób. Około dwustu górników z Asturii i Kastylii-Leon oraz z Aragonii dotarło pieszo do stolicy po prawie trzech tygodniach i pokananiu ok. 400 km. Do uczestników "czarnego marszu" przyłączyli się ich zwolennicy. Przed siedzibą ministerstwa przemysłu, energetyki i turystyki rzucano petardami, kamieniami i butelkami. Policja użyła gumowych kul. Rannych zostało 76 osób i aresztowano 8. Do niepokojów doszło też nocą na centralnym placu Puerta del Sol, gdzie odbywał się wiec poparcia dla górników. Marsze górników w Madrycie o przywrócenie dotacji dla kopalń zbiegły się z ogłoszeniem przez rząd naostrzejszego planu cięć budżetowych w dziejach hiszpańskiej demokracji. Zapowiedziano m.in.podniesienie podatków i zmniejszenie płac sferze budżetowej.
1 / 26
Źródło: AFP