ŚWIAT | Środa, 8 lutego 2012 (08:21)
Wnuk królowej Elżbiety II, książę William jest na Falklandach. Przez 6 tygodni będzie tam służył jako pilot helikoptera ratunkowego w tamtejszej bazie RAF. Obecność księcia wywołała protesty w Argentynie i potępienie władz w Buenos Aires. - Wolelibyśmy go oglądać po cywilnemu, nie w mundurze - oświadczyła prezydent Argentyny, Cristina Fernandez de Kirchner. Wielka Brytania skierowała również na wody Falklandów swój najbardziej nowoczesny okręt - niszczyciel Dauntless. Falklandy, zwane Malwinami, są brytyjskim terytorium zależnym. W 1982 roku na około dwa miesiące zajęli je Argentyńczycy, ale Brytyjczycy odzyskali je po trwającej siedem tygodni wojnie. Argentyna wciąż domaga się uznania jej suwerenności nad Falklandami.
1 / 15
Źródło: PAP/EPA