ŚWIAT | Czwartek, 1 grudnia 2011 (06:45)
Białoruski sąd skazał Dźmitryja Kanawałaua i Uładzisłaua Kawalioua na kary śmierci za zamach z 11 kwietnia w mińskim metrze, w wyniku którego zginęło 15 osób. Najwyższego wymiaru kary dla podsądnych żądała prokuratura. Karę śmierci wykonuje się na Białorusi przez strzał w tył głowy. Określając oskarżonych jako "wyjątkowo niebezpiecznych dla społeczeństwa" sędzia Alaksandr Fedarcou orzekł: "Sąd skazuje ich na najwyższy wymiar kary - karę śmierci przez rozstrzelanie". 25-letniego Kanawałaua oskarżono o przygotowanie i podłożenie ładunku wybuchowego, a jego rówieśnika Kawalioua o współudział i niepoinformowanie o przestępstwie. Kanawałauowi zarzucono też podłożenie ładunków wybuchowych na koncercie plenerowym w Mińsku w 2008 roku oraz w Witebsku w 2005 roku. W obu przypadkach rannych zostało kilkadziesiąt osób.
1 / 15
Źródło: PAP/EPA