ŚWIAT | Czwartek, 4 sierpnia 2011 (06:36)
Prezydent USA Barack Obama przybył na kilka godzin do Chicago, by wziąć udział w imprezie zorganizowanej w przededniu swoich 50. urodzin. Połączono ją ze zbiórką pieniędzy na kampanię wyborczą Obamy i Partii Demokratycznej. Gwiazdami urodzinowego koncertu w klubie Aragon byli artyści: muzyk jazzowy Herbie Hancock, wokalistka i aktorka Jennifer Hudson oraz zespół OK Go. Na sali pojawiło się ponad 2400 osób. Najtańsze bilety na imprezę kosztowały 50 dolarów. Za miejsce w specjalnie wydzielonych sektorach dla VIP-ów oraz udział w kolacji wydanej na część prezydenta zapłacić trzeba było 35,8 tys. USD od osoby. Najbardziej hojni zwolennicy Obamy mieli okazję zjeść z nim urodzinowy tort przygotowany przez słynną chicagowską sieć cukierni Eli's. "Happy Birthday" zaśpiewała prezydentowi Jennifer Hudson. Na sali powiewały amerykańskie flagi, nie brakowało gadżetów z numerem 50, przypominającym o okrągłych urodzinach Obamy.
1 / 15
Burmistrz Chicago Rahm Emanuel wita Baracka Obamę
Źródło: AFP