ŚWIAT | Środa, 19 stycznia 2011 (09:21)
Włoska radna Nicole Minetti, która wystartowała w wyborach w Lombardii z partii Berlusconiego Lud Wolności, nie zamierza rezygnować ze swego stanowiska w związku z toczącym się śledztwem w sprawie prostytucji nieletnich, którym objęty jest też premier Włoch. Berlusconi wciągnął ją na listę kandydatów do swojej partii z wdzięczności za to, że po ataku szaleńca zajęła się jego zgryzem. Minetti wystartowała w wyborach regionalnych, choć o polityce nie miała większego pojęcia. Zanim została dentystką, pracowała jako tancerka w show wyświetlanym w telewizji Berlusconiego. Jak donoszą media, to Minetti sprawowała opiekę nad dziewczynami biorącymi udział w przyjęciach w willi Berlusconiego i zarządzała jego "haremem".
1 / 9
Źródło: AFP