ŚWIAT | Wtorek, 17 listopada 2009 (07:00)
200 atrakcyjnych, młodych Włoszek, zwerbowanych przez agencję hostess, wzięło udział w spotkaniu z przywódcą Libii Muammarem Kadafim w ambasadzie tego kraju w Rzymie. Dziewczyny zaangażowane zgodnie z umową do udziału w uroczystej gali, dopiero na miejscu przekonały się, że tak naprawdę była to lekcja islamu. Kadafi namawiał je do zmiany wyznania, a potem podarował im po egzemplarzu Koranu po włosku oraz swej słynnej "zielonej książeczki". Na pożegnanie zaoferował uczestniczkom spotkania pomoc i wsparcie, gdyby zdecydowały udać się do Mekki. Niektóre z dziewcząt, cytowane przez włoskie media, wyraziły niezadowolenie z jego przebiegu oraz tego, co usłyszały na temat Biblii.
1 / 21
Źródło: PAP/EPA