ŚWIAT | Czwartek, 24 września 2009 (06:43)
Podczas lunchu dla goszczących na sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ przywódców światowych prezydent RP Lech Kaczyński otrzymał miejsce tuż obok prezydenta USA Baracka Obamy. Zdaniem prezydenta miejsce obok Obamy miało związek z rezygnacją USA z instalacji elementów tarczy antyrakietowej w naszym kraju. - Sądzę, że moje miejsce tuż obok Baracka Obamy nie jest przypadkiem, tylko związane jest z odejściem od zawartej umowy. Gesty są rzeczą piękną w polityce, ale czyny jeszcze ważniejsze - powiedział dziennikarzom w Nowym Jorku Lech Kaczyński.
1 / 6
Źródło: PAP/EPA