NAUKA | Niedziela, 6 maja 2012 (07:31)
W nocy z 5 na 6 maja można było podziwiać na niebie Superksiężyc. Pełnia Księżyca zbiegła się w czasie z minimalną odległością naszego satelity od Ziemi. Księżyc był największy od prawie 100 lat. Jego tarcza była 14 proc większa i 30 proc. jaśniejsza od tarczy zwykłego Księżyca. Moment ten przypadł na godzinę 5:40 naszego czasu. Istnieją teorie mówiące, że takie zjawisko skutkuje katastrofami naturalnymi i gwałtownymi zmianami pogody. Księżyc porusza się po orbicie, która nie jest idealnym okręgiem lecz elipsą o mimośrodzie 0.0554. To powoduje, że odległość Srebrnego Globu od Ziemi zmienia się od 363104 kilometrów w perygeum (najbliższy punkt orbity) do 405696 kilometrów w apogeum (najdalszy punkt orbity). Zmienna odległość od Ziemi, powoduje zmiany wielkości tarczy Księżyca na naszym niebie.
1 / 31
Okolice Palm Springs, Kalifornia (USA)
Źródło: AFP