KRAJ | Środa, 22 stycznia 2020 (18:58)
Szkielety czterech osób wydobyto z ziemi w lesie w Bieruniu, gdzie w miniony weekend znaleziono wrak zestrzelonego pod koniec II wojny światowej bombowca B-25 Mitchell, używanego przez armię radziecką. Tyska prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.
1 / 6
B-25 Mitchell - samolot produkcji amerykańskiej, użytkowany także przez armię radziecką - został prawdopodobnie zestrzelony przez wojsko niemieckie 19 stycznia 1945 r. nad Oświęcimiem. Bombowiec, którym leciało prawdopodobnie pięć osób, rozbił się w bieruńskim lesie. Zginęło czterech członków załogi, przeżył dowódca Aleksiej Boczin, który w porę wyskoczył z samolotu. Trafił on do niemieckiej niewoli.
Źródło: PAP
2 / 6
Choć historia rozbitego samolotu jest od lat znana w Bieruniu i okolicach, dopiero w miniony weekend wrak maszyny odnaleźli pasjonaci historii podczas prac prowadzonych za zgodą wojewódzkiego konserwatora zabytków. W leju powstałym po uderzeniu bombowca, pod warstwą ziemi, odkryli wrak. Szybko potwierdzili, że jest to poszukiwany bombowiec. Gdy znaleźli przy nim ludzkie szczątki, powiadomili policję. Dyżurny przekazał informację prokuraturze.
Źródło: PAP
3 / 6
Prace archeologiczne trzeba było na jakiś czas przerwać z uwagi na znalezioną przy samolocie amunicję. Wznowiono je po oczyszczeniu terenu przez saperów.
Źródło: PAP
4 / 6
"W czasie oględzin, wykopywania dołu, sukcesywnie odkopywano różne przedmioty - jak but czy guzik - oraz cztery szkielety. Dwa z nich były kompletne, trzeci także. Kości czwartego człowieka, położone najgłębiej, były w gorszym stanie" - powiedziała w środę szefowa Prokuratury Rejonowej w Tychach Monika Stalmach-Ćwikowska.
Źródło: PAP
5 / 6
W czynnościach uczestniczyli biegli, m.in. antropolog, którzy wstępnie oceniali przyczyny zgonu. Wszystko wskazuje na to, że jeden ze znalezionych szkieletów to pozostałości żołnierza, który zdołał wyskoczyć z samolotu - zachowała się na nim część spadochronu.
Źródło: PAP
6 / 6
Samo miejsce znalezienia tych zwłok wcale daje nam pewności, że to są szkielety tych żołnierzy, dlatego zdecydowaliśmy się na wszczęcie śledztwa w sprawie ustalenia okoliczności zgonów tych osób" – zaznaczyła prokurator. Szkielety zostaną zbadane pod kątem przyczyn i czasu śmierci oraz możliwości ich identyfikacji. Śledczy będą przesłuchiwali również historyków. Wszczęte w tej sprawie postępowanie jest prowadzone pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. (źródło informacji: PAP)
Źródło: PAP