KRAJ | Czwartek, 31 października 2019 (14:21)
Czas, gdy morze jest niespokojne, to najlepszy moment na poszukiwania bursztynu. Dlatego, w chwili, gdy sztorm na Bałtyku zaczął się wyciszać, Grzegorz Marzec, 49-letni rencista z Kołobrzegu, zdecydował się spróbować szczęścia. Mężczyzna wziął latarkę i poszedł sprawdzić, czy wzburzone fale przypadkiem nie wyrzuciły na plażę kawałków jantaru. Tym razem zdecydowanie los mu sprzyjał.
1 / 4
Znalazca zdradził "Faktowi", że już zaczynał tracić nadzieję, że mu się poszczęści. Na bryłę bursztynu natknął się około 6.30. Kawałek był tak duży, że bez problemu dostrzegł go w świetle latarki.
Źródło: PAP