KRAJ | Wtorek, 14 maja 2019 (06:44)
Działacze Wiosny wyświetlili w poniedziałek wieczorem na płocie rezydencji metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głodzia w Gdańsku-Oruni film braci Marka i Tomasza Sekielskich pokazujący przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez księży. "Pan abp Sławoj Leszek Głódź, zapytany o reakcję Kościoła na film, odpowiedział, że 'nie ogląda byle czego'. To są słowa, które wyrażają ogromną pogardę wobec ofiar, wobec dzieci, a także wobec nas Polek i Polaków, bo wszyscy chcielibyśmy żyć w kraju, w którym czujemy się bezpiecznie" - mówiła na konferencji prasowej przed projekcją dokumentu Beata Maciejewska, "jedynka" na pomorskiej liście kandydatów Wiosny do Parlamentu Europejskiego. Działaczka Wiosny dzwoniła do domofonu przy bramie wejściowej, gdzie mieszka metropolita gdański, ale nikt nie odpowiadał. Potem wzięła megafon i zaczęła wołać m.in. "Czy wyjdzie pan arcybiskup tutaj do nas na chwilę? Chcemy pokazać panu film, który pokazuje, jak ogromne są krzywdy, które wyrządził Kościół dzieciom poprzez księży pedofili. Panie arcybiskupie Głódź czekamy tu na pana". Wśród uczestników wydarzenia przed rezydencją abp. Głodzia był m.in. Marek Mielewczyk, jeden z bohaterów filmu Sekielskich, ofiara księdza pedofila. Pierwsza próba włączenia projektora nie powiodła się z powodu awarii agregatu na prąd. Po kilkudziesięciu minutach zwolennikom Wiosny udało się ściągnąć nowy sprzęt i projekcja ruszyła. Biały ekran rozwieszono na ogrodzeniu bocznej części rezydencji hierarchy gdańskiego. Film oglądało ok. 20-30 osób.
1 / 10
Działacze Wiosny wyświetlili film Sekielskich na rezydencji abp. Głodzia
Źródło: East News