KRAJ | Środa, 7 marca 2018 (13:08)
1 / 4
Grupa osób biorąca udział w poszukiwaniach Piotra Kijanki zapaliła we wtorek (6 marca) znicze na bulwarach wiślanych w Krakowie, w miejscu, gdzie prawdopodobnie mężczyzna wpadł do wody. Ciało zaginionego wyłowiono w poniedziałek (5 marca) przy stopniu wodnym Dąbie na Wiśle. Według wstępnej opinii biegłego z Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, sporządzonej po sekcji zwłok, przyczyną zgonu mężczyzny było utonięcie. 34-letni Piotr Kijanka w nocy 6 stycznia ok. godz. 23.30 wyszedł z jednej z restauracji na pl. Nowym w Krakowie i nie wrócił do domu na os. Dąbie ani nie nawiązał kontaktu z rodziną.
Źródło: Agencja FORUM