KRAJ | Sobota, 30 kwietnia 2016 (18:24)
Żołnierzom-górnikom, kierowanym w PRL przymusowo do ciężkich prac w kopalniach, należy się szacunek, a pamięć o ich determinacji powinna być pielęgnowana – mówili w sobotę na Jasnej Górze uczestnicy Pielgrzymki Związku Represjonowanych Politycznie byłych Żołnierzy-Górników. Doroczną pielgrzymkę organizuje stowarzyszenie byłych żołnierzy-górników, zrzeszający osoby, które w latach 1949-1959 z powodów politycznych trafiły do kopalń węgla kamiennego, uranu i do kamieniołomów. Żołnierzy ze służb zastępczych, podobnie jak więźniów, kierowano w najgorsze i najniebezpieczniejsze miejsca kopalni. Czas "służby” wahał się między 24 a 36 miesiącami, a katorżnicza praca trwała nieraz po 16, a nawet ponad 20 godzin na dobę. W sobotę byli żołnierze-górnicy oraz ich bliscy w bazylice jasnogórskiej uczestniczyli we mszy św. odprawionej pod przewodnictwem księdza generała Stanisława Rospondka, który jest opiekunem żołnierzy i kombatantów w archidiecezji częstochowskiej.
1 / 6
Uczestnicy pielgrzymki Związku Represjonowanych Politycznie byłych Żołnierzy-Górników
Źródło: PAP