KRAJ | Środa, 13 kwietnia 2016 (13:29)
Mężczyzna, podczas wyprowadzania z mieszkania przez policjantów, stracił przytomność. Według relacji policji, 34-latek wskutek podjętej reanimacji odzyskał oddech i trafił do szpitala, gdzie zmarł. Prokuratura wyjaśnia, czy doszło do przekroczenia uprawnień przez interweniujących funkcjonariuszy i czy ma z tym związek śmierć mężczyzny.
1 / 7
Pogrzeb 34-latka, który zmarł po policyjnej interwencji w Białymstoku.
Źródło: PAP