KRAJ | Sobota, 20 lutego 2016 (14:47)
Podczas wydarzenia minister wręczył akt nominacji na stopień pułkownika 91-letniemu podpułkownikowi Kazimierzowi Paulo ps. „Skała", który walczył u boku "Ognia" jako dowódca 5. kompanii Zgrupowania Partyzanckiego "Błyskawica". Zwracając się do nowo mianowanego pułkownika oraz jego współtowarzyszy broni minister Macierewicz powiedział, że byli to żołnierze, którzy się nigdy nie poddali. "Walczyli o Polskę zbrojnie wiedząc, że można zwyciężyć, że jeszcze Polska nie zginęła, że przyjdzie czas kiedy powstanie prawdziwa, niepodległa, najjaśniejsza Rzeczpospolita" – mówił minister. Podkreślił, że żołnierze niezłomni byli tym wszystkim wartościom wierni i przenieśli je przez "czas pogardy i zapomnienia". "Dzięki wam dzisiaj możemy powiedzieć, że dobro będzie nagrodzone, a zło będzie ukarane i nazwane złem" – mówił. Na cmentarzu w Waksmundzie pod tablicą pomordowanych podczas okupacji odczytano Apel Poległych i złożono wieńce na grobach żołnierzy Sztabu Zgrupowania Partyzanckiego oraz ojca mjra "Ognia", żony i 2,5-letniego syna zamordowanych przez Niemców w trakcie wojny. Po uroczystości szef MON spotkał się w Waksmundzie ze świadkami wydarzeń wojennych i powojennych. Józef Kuraś "Ogień" uważany jest za postać kontrowersyjną. Jedni uważają go za bohatera, inni twierdzą, że krzywdził zwykłych ludzi a jego nazwisko nie zasługuje na upamiętnienie. Według historyków, negatywny obraz Józefa Kurasia "Ognia" to efekt dziesięcioleci PRL-owskiej propagandy, która wbrew faktom z antykomunistycznego partyzanta usiłowała zrobić pospolitego zbrodniarza.
1 / 8
Waksmund: Uroczystości z okazj 69. rocznicy ostatniej walki i śmierci mjr. Józefa Kurasia "Ognia"
Źródło: PAP