KRAJ | Sobota, 27 września 2014 (15:00)
Związkowcy, żądający m.in. przedłużenia działania przeznaczonej do likwidacji kopalni, podkreślają, że to nie koniec protestu. Grożą powrotem pod ziemię w przypadku niepowodzenia negocjacji. Górników, którzy wyjechali na powierzchnię w kopalnianej cechowni, owacyjnie witały setki osób - inni pracownicy kopalni, żony, dzieci. "Dziękujemy!" - krzyczeli. "My nie, my nie, my nigdy nie poddamy się" - śpiewali sami górnicy. Wznosili okrzyki: "Kazimierz" i "Solidarność". Mieli z sobą prowizorycznie skonstruowany krzyż. Po chwili zaintonowali też hymn narodowy.
1 / 14
Górnicy, którzy od czterech dni prowadzili podziemny protest, wyjechali na powierzchnię w Kopalni Węgla Kamiennego Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu
Źródło: PAP