CIEKAWOSTKI | Poniedziałek, 22 czerwca 2009 (09:01)
113-letni Henry Allingham, weteran pierwszej wojny światowej, po śmierci Japończyka Tomoji Tanabe (19 czerwca 2009 r.) stał się najstarszym żyjącym mężczyzną na świecie. Urodził się 6 czerwca 1896 w Clapham we wschodnim Londynie. W czasie I wojny światowej przez pewien czas służył na okręcie wojennym, od 1917 na froncie zachodnim. Uczestniczył m.in. w bitwie jutlandzkiej, bitwie nad Sommą i trzeciej bitwie pod Ypres. W kwietniu 1918 znalazł się w szeregach Royal Air Force. Rok później został przeniesiony do rezerwy. W okresie międzywojennym pracował w przedsiębiorstwie Ford, z którym pozostał związany do emerytury. Jako żołnierz rezerwy kilkakrotnie był powoływany do służby w czasie II wojny światowej. Przeżył swoje dwie córki, jego żona zmarła w 1970 r. Do grudnia 2005 doczekał się 5 wnuków i 12 prawnuków
1 / 22
Źródło: AFP