DZIKI KRAJ, DZIKI ŚWIAT | Wtorek, 27 marca 2012 (11:03)
Z czym się kojarzy w Polsce instytucja wuja? Z jowialnym, wąsatym panem, który zawsze, gdy przyjeżdżamy do niego w gości misia strzeli, uśmiechem szerokim spod wąsa zabłyśnie, stół nakryje - a na stole: bigos, sałatka warzywna, śledzie, talerz wędlin i napoje gazowane w plastykowych flachach! Jakoś nie możemy pozbyć się wrażenia, że takiego właśnie typowego polskiego wuja idealnym reprezentatnem jest pan prezydent Komorowski. Tylko jeszcze do garnituru powinien kapcie nosić - a on coś nie chce. Ciebie prosimy, Panie Prezydencie - nośże kapcie do garniaka, noś!
1 / 4
Wizyta prezydenta Joahima Gaucka
Źródło: PAP