Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Sprzątanie Everestu po raz trzeci

28-osobowa grupa sprzątaczy wyruszyła dziś w kierunku Mount Everest w celu oczyszczenia najwyższej góry świata. Grupa planuje również pochowanie ciał wspinaczy w wysokogórskich szczelinach, z uwagi na fakt, iż skomplikowane byłoby zniesienie ich w dół.

Śmiałkami-ekologami jest trzech Japończyków, trzech wspinaczy z Korei Płd., dwóch himalaistów z Gruzji i 20 Szerpów przewodników. Wspinacze mają zamiar uprzątnąć co najmniej 1,5 tony śmieci pozostawionych na górskich stokach przez poprzednie ekspedycje.

- Zniesiemy butle tlenowe, namioty, puszki po jedzeniu i liny - zapowiada lider ekspedycji sprzątaczy 28-letni Japończyk Ken Noguchi. Dodał, iż spróbują też pochować zamarznięte ciała wspinaczy w okolicy Południowego Siodła na wysokości bliskiej szczytowi.

Na Evereście śmierć poniosło już prawie 180 osób. Południowe Siodło (na wysokości 8 tys. m) jest ostatnim obozem i miejscem ostatniego odpoczynku tuż przed atakiem szczytowym. Niejednokrotnie to właśnie tam wspinacze nawet i kilka dni oczekują na korzystną pogodę. Miejsce to cieszy się sławą najwyżej usytuowanego śmietnika Ziemi.

Nepalskie władze turystyczne żądają od wspinaczy zabierania ze sobą wwiezionego w góry sprzętu i ekwipunku, lecz do tej pory nie dysponują skutecznym sposobem na wyegzekwowanie tego nakazu.

Noguchi przeprowadzał już dwukrotnie ekspedycje sprzątaczy od strony Tybetu. W 2000 r. zniósł z gór 1,5 tony śmieci, w zeszłym roku już 1,6 tony.

- Do Japonii i Korei Płd. zabiorę około 70 procent zebranych śmieci i wystawię je na ekspozycji, by uzmysłowić ludziom problem najwyższego szczytu świata - powiedział Noguchi.

INTERIA.PL/AP

Zobacz także