Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Sorry! Kto źle śpi, ten chory!". Reklama z podobizną minister Bieńkowskiej

Wiele o Polakach powiedzieć można, ale fantazji z pewnością im nie brakuje... Dowód? "Sorry! Kto źle śpi, ten chory" - billboard z tą treścią i podobizną minister Elżbiety Bieńkowskiej pojawił się na ulicach Tarnowa.

Plakaty są częścią kampanii reklamowej firmy produkującej materace. Jak podaje stacja TVN24, jej właściciel Daniel Szarkowicz twierdzi, że najbardziej zależy mu na tym, żeby rozbawić odbiorców przekazu. Mieszkańcy Tarnowa, który rozpoznali na rysunku panią minister, twierdzą, że taka forma reklamy może być skuteczna i skłaniać do zakupu.

Przypomnijmy, że słynnych już słów wicepremier użyła w odniesieniu do zimowego chaosu na kolei. "Sorry, mamy taki klimat. Ja wiem, że to może nie jest medialne i telewizyjne, ale przecież każdy człowiek w Polsce zdaje sobie sprawę, że zima w Polsce jest. I że jak zima w Polsce jest, to czasami się zdarzy, że coś na linii się podzieje, na przykład z lodem" - w ten sposób Elżbieta Bieńkowska, minister infrastruktury i rozwoju odpowiedzialna od niedawna również za kolej skomentowała pod koniec stycznia wielogodzinne opóźnienia pociągów z powodu oblodzenia trakcji.

Na odzew nie trzeba było zbyt długo czekać. Na minister ze wszystkich stron posypały się gromy i szybko znalazła się pod ostrzałem pasażerów i  polityków różnych opcji. Głos w sprawie zabrał nawet sam premier Donald Tusk, który określił wypowiedź Bieńkowskiej jako "niefortunną". Co więcej, nawet za nią przeprosił...

Czy coś wskórał? Cena za niezbyt przemyślane sformułowanie  okazała się ostatecznie bardzo wysoka. Dopatrywano się nawet jego wpływu na sondażowe wyniki Platformy  Obywatelskiej. A te - tuż po burzy wokół kultowych słów - nie napawały optymizmem... Pewne  jest jednak to, że słynne "Sorry,..." w historii kraju już się zapisało. Co więcej, stanowi źródło mniej lub bardziej udanych interpretacji.

INTERIA.PL

Zobacz także