Sokoły po krakowsku
Dwa młode samce sokoła wędrownego wypuszczono dzisiaj z Baszty Złodziejskiej Zamku Królewskiego na Wawelu. Przez tydzień przebywały w specjalnie przygotowanym gnieździe na dachu baszty. Dziś po raz pierwszy wzbiły się w powietrze. Ptaki mają zaledwie 40 dni. Zostały wyhodowane w Stacji Doświadczalnej Katedry Zoologii i Ekologii Akademii Rolniczej w Krakowie-Mydlnikach. Naukowcy mają nadzieję, że uda się osiedlić w Krakowie ginące ptaki.
Jeden poderwał się do lotu po kilku minutach, drugi czekał znacznie dłużej, oba bardzo szybko znikły z horyzontu. Na razie sokoły wciąż latają nad Krakowem. Naukowcy proszą - jeżeli ktoś znajdzie jutro bezradnego zaobrączkowanego sokoła, niech poinformuje dyrekcję wawelskiego zamku. Jeśli bowiem sokoły nie wrócą dzisiaj przed zmrokiem do gniazda, będzie to najprawdopodobniej oznaczało, że nie wrócą już w ogóle, a to z kolei może oznaczać dla nich śmierć.
RMF/PAP