Palikot, Kwaśniewski i "A teraz z zupełnie innej beczki". Pamiętacie ten skecz Monty Pythona?
Na swoim blogu w portalu "Natemat.pl" Janusz Palikot zaprosił Aleksandra Kwaśniewskiego (którego dopiero co słał przed Trybunał Stanu) na konferencję w sprawie polityki narkotykowej. A przy okazji...
/
...w tym samym blogowym wpisie napisał tak:
"jednocześnie zawiadamiam go, że ja - Janusz Palikot - jestem na drodze do wykluczenia z Kościoła".
O co mu chodziło? Jakiś zakład mieli? Uznał, że byłemu prezydentowi należy zgłaszać wykluczanie z Kościoła? Czy może, wzorem Katona, który każde wystąpienie kończył słowami, że "Kartaginę należy zburzyć" i Radka Sikorskiego, który robi to samo, tyle, że w odniesieniu do Pałacu Kultury, Palikot zamierza teraz w kółko opowiadać, że wychodzi z Kościoła?
Hm.