Mniejszość niemiecka w Polsce wzorem dla Japonii
Umowę pomiędzy Domem Współpracy Polsko-Niemieckiej a japońskimi uniwersytetami Osaka i Tokai podpisano w Opolu. Japońscy badacze chcą zbadać mniejszość niemiecką w Polsce, aby wypracować model postępowania z mniejszościami w Japonii.
- Chcemy zbadać stosunki pomiędzy Polakami a mniejszością niemiecką, aby wypracować jak najlepszy model stosunków z naszymi mniejszościami - etnicznym ludem Ainu i narodową mniejszością koreańską - powiedział po podpisaniu umowy prof. Koji Kobayashi z Uniwersytetu Tokai.
Zastrzegł, że prawo japońskie dotyczące praw mniejszości znacznie różni się od polskiego. - U nas na przykład członkowie mniejszości koreańskiej nie mogą kandydować do parlamentu. Pod tym względem Polska wyprzedziła Japonię - ocenił.
Projekt badawczy finansowany jest przez japońskie Ministerstwo Edukacji. Badanie zakończy się w marcu 2010 roku. Japońscy naukowcy chcą przeprowadzić ankietę wśród 500 przedstawicieli mniejszości niemieckiej w Polsce, zbadać funkcjonowanie 50 organizacji mniejszości niemieckiej w Polsce i wyciągnąć wnioski z wyników.
Kobayashi zaznaczył, że najbardziej interesuje go, jak narody polski i niemiecki kształtowały swoje stosunki na przestrzeni lat. - Jak dojrzewało zaufanie pomiędzy mieszkającymi w tym regionie Polakami a Niemcami, co działo się od czasów komunistycznych, poprzez zmiany roku 89, aż po dziś, kiedy i Polska i Niemcy są ważnymi członkami Unii Europejskiej" - tłumaczył.
Japoński naukowiec podkreślił, że współistnienie niemieckiej mniejszości i polskiej większości może być wzorem dla wielu krajów. - Wiem, że tutaj na Śląsku Opolskim Niemcy i Polacy postarali się o to, aby dobrze się porozumieć - powiedział.
Mniejszość koreańska w Japonii liczy ok. 700 tys. osób. To ponad 40 proc. ludności pochodzenia innego niż japońskie mieszkającej w Japonii. Członkowie mniejszości koreańskiej nie mają pełnych praw w Japonii - nie mogą m.in. mieć swojej reprezentacji w parlamencie.
INTERIA.PL/PAP