Koniec z polowaniem na lisy?
Brytyjska królowa Elżbieta II nakazała swemu synowi, następcy tronu księciu Karolowi, by zrezygnował z polowań na lisy - pisze dziennik "Daily Mirror". Ten sport budzi na wyspach wiele kontrowersji, które nasiliły się szczególnie teraz, bo po świętach na Wyspach zaczęły się polowania z psimi nagonkami.
Polowania na lisa są ulubionym sportem brytyjskich ziemian i arystokracji. We wrześniu setki tysięcy osób protestowały w Londynie przeciwko planowanemu zakazowi tradycyjnych polowań na lisa. Ich zdaniem takie polowania są częścią wielowiekowej tradycji brytyjskiej wsi.
Przeciwnicy polowań na lisa uważają ten sport za barbarzyństwo. Zwierzę nie ma praktycznie żadnych szans i ginie rozszarpane w psich pyskach. Według najnowszych sondaży 80 procent Brytyjczyków uważa, że łowy na lisy z nagonką są okrutne.
Na początku grudnia pod obrady Izby Gmin trafił projekt ustawy, która wprowadza specjalne pozwolenia na organizację takich imprez w Anglii i Walii. "Daily Mirror" twierdzi, że królowa chce, by Karol przestał polować, nawet jeśli zostanie wprowadzony częściowy zakaz.