Gowin nie dowierza w śmierć Kulczyka
Wicepremier polskiego rządu ma pewną teorię na temat śmierci najbogatszego Polaka, którą to teorią był łaskaw podzielić się z telewidzami.
W TVP Info Jarosław Gowin w pewnym momencie wypowiedział następujące zdanie: "Nie żyje, przynajmniej taka jest wersja oficjalna, Jan Kulczyk. Imperia wielu innych postkomunistycznych bonzów..." - próbował kontynuować wypowiedź, jednak prowadzący zareagował niemal natychmiast.
"Wersja oficjalna?" - dopytał, nie ukrywając zaskoczenia.
"Panie redaktorze, przyszłość pokaże, czy w tej sprawie nie ma jeszcze jakiegoś drugiego dna. Natomiast imperia tych wielu postkomunistycznych bonzów na szczęście bardzo zmalały..." - Gowin chciał ponowić wywód, jednak prowadzący nie dawał za wygraną.
"Jeśli padają takie słowa, publicznie, w Telewizji Polskiej, to chciałbym wiedzieć - dlaczego? Czy są jakieś powody, żeby sądzić, że jest inaczej?" - dopytywał.
Co na to Jarosław Gowin?
"Jak to się dzieje, że najbogatszy Polak jedzie na operację serca w zwykłym miejskim szpitalu w Wiedniu, a nie w jakiejś bardzo ekskluzywnej klinice, gdzie byłby otoczony wyjątkowo dobrą opieką? Ale zostawmy ten temat, jest jeszcze dużo zagadek do wyjaśnienia, wielu na pewno nie uda się wyjaśnić" - podsumował wicepremier.
Tym samym Jan Kulczyk dołączył do długiej listy znanych postaci, które zmarły, ale tak naprawdę żyją - Elvis Presley, Michael Jackson, Tupac itd.