Do fontanny prowadził kanalik, w którym przechodnie i bawiące się dzieci mogłyby się bawić i chlapać wodą. Urządzenie zamknięto do odwołania po tym, jak trzy osoby poślizgnęły się i zwichnęły nogi. Nawet kiedy jeszcze działała - tuż po otwarciu - kosztująca prawie 5,5 mln dolarów fontanna była ostro krytykowana. Prasa wypominała władzom, że zgodziły się na uczczenie pamięci Diany, która zginęła w katastrofie samochodowej odpływem przypominającym ściek. A dwa dni po otwarciu fontanna zatkała się podczas gwałtownej ulewy, jaka przeszła nad Londynem.