Co Tusk myśli o "Koko"? Jest spoko, czy nie jest spoko?
Konkurs rozstrzygnięty, hit na Euro 2012 wybrany. Wybór trzeba przyznać jest dość zaskakujący. Polaków do boju zagrzewać będzie bowiem mało, póki co, znana grupa ludowa o wdzięcznej nazwie "Jarzębina". Specjalnie na tę okazję zespół nagrał piosenkę "Koko Euro spoko".
W Polsce zawrzało. "Koko" jest spoko, czy nie jest spoko?
Wypowiedzieć na temat chce się każdy.
Politycy ochoczo wyrażają swoje opinie w mediach, a Polacy nie szczędzą słów krytyki na forach: "Wiocha", "Cyrk", "Jaki kraj, taka Shakira", "Jaka drużyna, taka piosenka", "Co za obciach".
Ponieważ temat zrobił się gorący, głos w tej sprawie postanowił zabrać sam Donald Tusk.
Premier przyznał wprawdzie, że hitu nie słyszał, nie przeszkodziło mu to jednak w tym, by słowa piosenki skomentować. - Dość osobliwy tekst, to "Koko" - ocenił Tusk podczas konferencji prasowej.
I z lekkim uśmiechem mówił dalej: "Czyli wszystko jest mniej więcej takie jak koko koko spoko". - Ale może tak musi być? - zastanawiał się chwilę, po czy dodał: "No nie wiem. Ma być optymistycznie".