Australia: Emeryci produkują zabójcze leki
Grupy emerytowanych Australijczyków w przydomowych laboratoriach produkują nielegalny lek mający im pomóc w eutanazji gdy uznają, że ich życie straciło już sens - donoszą australijskie agencje.
Jednej z grup udało już się wyprodukować partie Nembutalu, specyfiku używanego przez weterynarzy do usypiania zwierząt.
Policja odkryła jak na razie cztery przydomowe fabryczki leków oraz zatrzymała ok. 800 emerytów zaangażowanych w produkcję.
Według doniesień dziesiątki starszych Australijczyków zaangażowane jest w przemycanie specyfiku z Meksyku.
Za nielegalne posiadanie Nembutalu w Australii grozi kara do dwóch lat więzienia.
Jeden z producentów leku Bron Norman stwierdził, że lek powinien być dostępny dla wszystkich, którzy uważają że wystarczająco się już nażyli.
- To skandal, że samobójstwo jest legalne, a posiadanie leku, który to powoduje nie. To skandal, że zmusza się nas do życia w takim stanie i pozbawia możliwości legalnego zakupu środków, które mogą pomóc w samobójstwie - mówi stacji ABC Bron Norman.
Bron Norman i 20 innych staruszków złożyło się po 2000 dol. aby założyć swoje, jedno z odkrytych przez policję, laboratorium w Sydney. Po ok. dwóch lat prób w końcu udał im się uzyskać Nembutal.
Philip Nitschke założyciel organizacji popierającej eutanazję "Exit International" opowiada telewizji ABC jak dziesiątki starszych Australijczyków szmugluje Nembutal z Meksyku.
- Mamy już dużo doświadczeń. W zeszłym roku z Meksyku bez problemów wróciło ponad 100 osób, w tym jak dotąd 20.
Australia jako pierwsza na świecie zalegalizowała w 1996 roku eutanazję na życzenie. W zeszłym roku chory na raka 66-letni Bob Dent jako pierwszy skorzystał z tego prawa, w efekcie czego pół roku temu australijski parlament ponownie zdelegalizował "eutanazję na życzenie"