Reklama
Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Brudziński: Dla PiS w tym roku nie ma wakacji

Czas radości po wyborach do Parlamentu Europejskiego już za nami, teraz bierzemy się do roboty - powiedział w sobotę w Szczecinie szef MSWiA i przyszły europoseł PiS Joachim Brudziński.

Joachim Brudziński
Joachim Brudziński/Reporter

"Czas radości, czas satysfakcji już za nami. Teraz, zgodnie z zapowiedzią naszego lidera - tego, dzięki któremu PiS w sposób oczywisty te wybory wygrało, czyli pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego - bierzemy się do roboty" - powiedział dziennikarzom Brudziński.

"Już wczoraj w Szczecinie mieliśmy duże spotkanie wszystkich działaczy PiS ze Szczecina, ale również przedstawicieli wszystkich zarządów powiatowych z okręgu szczecińskiego - od Świnoujścia po Myślibórz - i ustaliliśmy plan działań na najbliższe tygodnie. Dla działaczy, dla sympatyków PiS w tym roku nie ma wakacji" - podkreślił.

Jak powiedział, praca polityków PiS to przede wszystkim kontakty i rozmowy z mieszkańcami, także z mniejszych miejscowości. "Myśmy docierali nawet nie tyle do gmin, ale nawet do sołectw. Są tego już konkretne efekty. Mogę z olbrzymią satysfakcją powiedzieć, że dziś na Pomorzu Zachodnim są gminy, gdzie PiS osiągnęło wynik na poziomie 65 proc. Rzecz kilka lat temu właściwie niewyobrażalna" - dodał.

Kto po Brudzińskim?

Dziennikarze prosili Brudzińskiego, o "pospekulowanie" kto pokieruje resortem po przejściu Brudzińskiego do europarlamentu. "To nie jest kwestia spekulacji, ale konkretnych decyzji politycznych, które w porozumieniu pana premiera Mateusza Morawieckiego z kierownictwem partii i po konsultacji z panem prezydentem właściwie są już podjęte. Jedyną osobą upoważnioną do przedstawiania tych nazwisk jest pan premier Mateusz Morawiecki, takie były uzgodnienia komitetu politycznego" - wyjaśnił.

"Resort funkcjonuje znakomicie i płynnie, dlatego że miałem niezwykle merytorycznych... mam znakomitych, merytorycznych, niezwykle pracowitych i zaangażowanych współpracowników i to na szczeblu sekretarzy, czy podsekretarzy stanu, ale i również dyrektorów" - powiedział Brudziński.

Dodał, że przeszło półtoraroczny okres pełnienia funkcji ministra spraw wewnętrznych, podsumuje na konferencji w poniedziałek.

"PiS ma długą ławkę, osób merytorycznych nie brakuje, więc nie przewiduję tu żadnych perturbacji związanych ze zmianą na stanowisku szefa resortu" - podkreślił.

Dopytywany, czy widzi na stanowisku szefa resortu któregoś ze swoich zastępców, Brudziński powiedział, "tu już ocena należy do premiera". "Jeżeli kiedykolwiek byłbym premierem - każdy polityk przecież powinien nosić taką ewentualną buławę, w sensie ambicji - to wtedy bym na takie pytanie odpowiadał, a dziś moim szefem jest pan premier Mateusz Morawiecki, i to on podejmuje decyzje" - wyjaśnił.

Konieczność zmian w rządzie spowodowane jest wybraniem do PE kilku urzędujących ministrów - mandaty europosłów uzyskali: wicepremier Beata Szydło, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, szefowa MEN Anna Zalewska, a także m.in. rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. Do europarlamentu trafią też: minister w KPRM Beata Kempa oraz wiceminister inwestycji i rozwoju Andżelika Możdżanowska.

PAP

Więcej na ten temat

Zobacz także