Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Pani prezydent z przepowiedni

Czy jeśli Hillary Clinton zostanie prezydentem USA, będzie to kolejny symptom rychłego końca świata? William Branham, wyznawca pentekostalizmu, chrześcijańskiego ruchu zielonoświątkowego, już na początku XX wieku prorokował, że w Stanach Zjednoczonych prezydentem zostanie kobieta.

/MWMedia

Kusi ją najwyższa władza

Wybory na prezydenta Stanów Zjednoczonych już w przyszłym roku. Do wyścigu na najważniejszy fotel w państwie staje m.in. senator Hillary Clinton, będąca faworytem demokratów do partyjnej nominacji prezydenckiej. "Wchodzę do gry. Wchodzę, by zwyciężyć" - zadeklarowała na swojej stronie internetowej.

Tymczasem żyjący na początku minionego wieku William Branham już 74 lata temu był przekonany, że "wkrótce" na amerykańskim tronie zasiądzie kobieta. Taką wizję miał otrzymać od Boga, razem z sześcioma innymi, w niedzielny poranek, w czerwcu 1933 roku.

Pierwsza z wizji dotyczyła Benito Mussoliniego. Branham zapowiedział, że zaatakuje on Etiopię i zostanie zamordowany przez własnych rodaków. W drugiej wizji zielonoświątkowiec zobaczył wkraczającą do Europy armię amerykańską. W trzeciej wizji miał ponoć usłyszeć o narodzinach trzech nowych systemów: faszyzmu we Włoszech, nazizmu w Niemczech i komunizmu w Rosji. Czwarta wizja mówiła o rewolucji technicznej.

Przepowiedział zwycięstwo Hillary Clinton?

W piątym objawieniu ujrzał zatracenie zasad moralnych, w czym kluczową rolę miały odegrać m.in. ruchy feministyczne. Jak tłumaczył, to właśnie kobiety miały dokonać wyboru władcy w USA. I tak się stało. Prezydent Kennedy wygrał głównie dzięki poparciu żeńskiego elektoratu.

Najgorsza jest siódma wizja, według której Ameryka zostanie doszczętnie zniszczona. Ale przedtem ma się ziścić inna, szósta wizja Branhama - w fotelu prezydenta zasiądzie kobieta - wspaniała, ale jednocześnie podstępna i okrutna. Ma trzymać ludzi pod swoją stuprocentową kontrolą.

"Widziałem potężną kobietę, która wystąpiła, o pięknym wyglądzie, ubraną naprawdę po królewsku, jakby w purpurę. Ona była wielką władczynią w Stanach Zjednoczonych" - relacjonował wizjoner podczas kazań. Kobieta miała osiągnąć ogromną władzę i wtedy okazać swoje okrutne oblicze, pełne niedemokratycznych zasad.

Co ciekawe, Branham zastanawiał się, czy kobieta nie była czasami tylko metaforą w jego umyśle. Jak sam zaznaczał, mogła ona oznaczać także dojście do władzy Kościoła rzymskokatolickiego. "Jedyne co widziałem - to tę kobietę" - podkreślał.

Elegancka, wpływowa, silna

Jak to się ma do kandydatury Hillary Clinton? Jest elegancka, bogata, posiada nieskazitelny wdzięk, potrafi przemawiać. Jest uznawana za jedną z najbardziej dostojnych i najbardziej wpływowych Pierwszych Dam na świecie.

A przepowiednie Branhama, choć dla niektórych nie do przyjęcia, znów odżywają wśród Amerykanów. Tym bardziej, że Clinton już teraz postrzegana jest przez część społeczeństwa jako "lodowa pani", której zależy wyłącznie na władzy. Nieformalnie zawiązała się nawet grupa społeczna "Hillary Haters", czyli nienawidzących Hillary.

Tomasz Piekarski

MWMedia

Zobacz także