Jedyna droga dojazdowa do tej miejscowości znajduje się pod wodą, którą - od biedy i bardzo powoli - da się pokonać samochodem. Mieszkańcy zachowują jednak stoicki spokój. Przychodzą nad zalew, z niedowierzaniem kręcą głowami i robią zdjęcia. Rozmawiał z nimi reporter RMF FM Grzegorz Hatylak. Posłuchaj jego relacji: Słuchaj Faktów RMF.FM