Droga krzyżowa ulicami miasta
W poniedziałkowy wieczór przed kościołem pw. św. Antoniego w Lesznie w Wielkopolsce zebrały się tłumy wiernych, by wziąć udział w pierwszej leszczyńskiej drodze krzyżowej, takiej ponad parafialnymi podziałami.
Niektórzy z lampionami, inni z własnymi krzyżami w dłoniach. Chwila zadumy przy pomniku Jana Pawła II, który o krzyżu mówił wielokrotnie i ze śpiewem na ustach leszczynianie w drogę.
Na czele ministranci a pochodniami.
- Według ludzkiego rozumu Bóg nie może upaść. A jednak upada. Dlaczego? Nie może być to znak słabości, ale jest to znak miłości - czytane powoli słowa głęboko zapadały w pamięć.
Pomiędzy trzecią a czwartą stacją krzyż przejęli księża. Nieśli go również studenci, ojcowie, przedstawiciele służby liturgicznej, Domowego Kościoła, Caritasu, nauczyciele, uczniowie. Kolejne pieśni wtórował ks. Mieczysław Jarczewski, proboszcz parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Gronowie.
Nabożeństwo zakończyło się ok. godz. 22.00 na pl. Metziga.
ama