Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Biegły sądowy z zarzutem

Policja zatrzymała Władysława N., byłego biegłego sądowego, którego tydzień temu "Nowa Trybuna Opolska" przyłapała na przyjmowaniu łapówki. Prokuratura zdecyduje w środę, czy wystąpi o jego aresztowanie.

Władysława N. policja po raz pierwszy zatrzymała w środę, tydzień temu. Było to możliwe dzięki prowokacji reporterów "Nowej Trybuny Opolskiej" i TVN, którzy ukrytą kamerą zarejestrowali, jak biegły sądowy przyjmuje 500 zł łapówki.

Po przewiezieniu na komendę Władysław N. zasłabł. Lekarz nie pozwolił na jego zatrzymanie ani przesłuchanie. Przewieziono go do Wojewódzkiego Centrum Medycznego, gdzie na oddziale kardiologii leżał do poniedziałku. Tego dnia w godzinach popołudniowych został wypisany. Policjanci już na niego czekali. Znów przewieźli go na komendę przy ul. Powolnego. - Postawiliśmy mu zarzut i po raz pierwszy przesłuchaliśmy - mówi Sławomir Szorc, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.

72-letniemu Władysławowi N. zarzucono, że od czerwca ub.r. do 10 stycznia br. przyjął w trzech ratach tysiąc złotych od Jarosława Wodzińskiego. Powoływał się przy tym na wpływy, jakie ma w Sądzie Rejonowym w Prudniku, i zobowiązał się do korzystnego załatwienia sprawy Wodzińskiego, która toczy się przed tamtejszym sądem.

Za przyjęcie korzyści majątkowej Władysławowi N. grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. - Podczas przesłuchania podejrzany nie przyznał się do winy - mówi Sławomir Szorc. - Noc spędził w izbie zatrzymań.

Po przesłuchaniu Władysław N. został ponownie przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. - Dzisiaj zdecydujemy, czy wystąpimy do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego, czy też wystarczą wolnościowe środki zapobiegawcze - tłumaczy Artur Jończyk, szef Prokuratury Rejonowej w Opolu.

Jak się dowiedziała "Nowa Trybuna Opolska", prokuratura przed podjęciem decyzji chce jeszcze, by przeszukano mieszkanie oraz garaż podejrzanego. Trzeba także przesłuchać jeszcze jednego świadka. Na przyszłość biegłego wpływ z pewnością będzie miała decyzja lekarza z Zakładu Medycyny Sądowej, który go badał. Nie wyklucza on aresztowania podejrzanego, zaznacza jednak, że Władysław N. powinien przebywać w szpitalu więziennym (najbliższa taka placówka znajduje się we Wrocławiu).

- Po tym, jak przyłapaliśmy Władysława N. na przyjęciu łapówki, prezes Sądu Okręgowego w Opolu natychmiast skreślił go z listy biegłych sądowych - pisze "Nowa Trybuna Opolska".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także