Pomoc na granicy to nie wszystko. Sześć rad eksperta ds. migracji
Już ponad 200 tys. uchodźców z Ukrainy pojawiło się w Polsce. To głównie matki i dzieci. Ekspert ds. migracji prof. Maciej Duszczyk podpowiada, jak można zagospodarować ich potencjał. Podkreśla, że kluczowy jest powrót dzieci do szkół, w czym mogą pomóc nauczycielki z Ukrainy.
Na przejściach granicznych i w punktach recepcyjnych uchodźcy z Ukrainy zmagają się często z prozaicznymi kłopotami. Jednym z nich jest choćby temat... karty do telefonu. Gdy Ukrainka z dziećmi odjedzie choćby kilka kilometrów od granicy, traci zasięg. Tym samym nie ma kontaktu z bliskimi - czy to w Polsce, czy na Ukrainie.
Uchodźcy dopytują, co mogą w tej sprawie zrobić. Podpowiadamy - najpierw trzeba kupić kartę polskiego operatora, włożyć ją do aparatu, a następnie zarejestrować. W tym przypadku konieczna może okazać się pomoc Polaka, bo Ukraińcy dość często mają kłopot z alfabetem łacińskim. Tymczasowo jednak, gdy telefon jest pilnie potrzebny, bez wahania warto poprosić o skorzystanie z aparatu Polaka. Nasi rodacy bardzo chętnie pomagają.
Nasza podpowiedź jest jedynie doraźna, a długofalowymi receptami zajmują się eksperci. Jednym z najbardziej cenionych w Polsce jest dr hab. Maciej Duszczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego.
Duszczyk podpowiada, jak skutecznie wykorzystać potencjał ludzi, którzy trafili do Polski. Bierze pod uwagę okoliczności, bo w naszym kraju pojawiają się głównie matki z dziećmi. Duszczyk uważa, że dzieci powinny szybko wrócić do szkół, a matki do pracy. Oto jego sześć propozycji, które zamieścił na Twitterze.
"Dajemy radę! Jednak pomoc uchodźcom to nie sprint, a bieg długodystansowy, a może maraton. Trzeba rozłożyć siły i myśleć o drugiej fazie biegu. Co teraz:
1. Identyfikować uchodźczynie nauczycielki, pedagożki, psycholożki, które uruchomią przedszkola i szkoły dla dzieci, młodzieży.
2. Zebrać informacje o potencjalnych ofertach pracy dla Ukrainek, które są w Polsce. Po otwarciu przedszkoli i szkół, tak wiele jak się da powinno pracować.
3. Tymczasowe miejsca pobytu wyposażyć w komputery, tak aby umożliwić prace zdalną.
3. Umożliwić darmowy dostęp do internetu.
4. Weryfikować doświadczenie zawodowe Ukrainek, tak aby odpowiednio dedykować wsparcie i ofertę szkoleń i przekwalifikowań.
5. Porozumieć się z państwami UE, aby poszerzyć oferty pracy.
6. Pamiętać, że to wszystko musi być przy założeniu, że większość z nich wróci na Ukrainę.
Duszczyk dodaje, że "to wszystko musi zaplanować i sfinansować rząd i samorządy (też w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego), ale kluczowe będzie wykorzystanie potencjału organizacji pozarządowych i oddolnego społeczeństwa obywatelskiego".