Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Nie wracajcie do miasta. To droga w jedną stronę". Mer Mariupola apeluje

- To droga w jedną stronę - powiedział doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko, komentując zachęty Rosjan do wracania "po rzeczy" do miasta. Jak dodał, okupanci dokonują w Mariupolu rotacji: bojownicy tzw. Donieckiej Republiki Ludowej są zmieniani przez żołnierzy Rosgwardii i czeczeńskich bojowników Ramzana Kadyrowa. - Posterunki są już nawet na drogach gruntowych, co wyklucza możliwość ucieczki z Mariupola - dodał.

Zniszczony Mariupol; widok na kombinat Azowstal
Zniszczony Mariupol; widok na kombinat Azowstal/STRINGER / AFP/East News

Na posterunkach i tzw. punktach filtracyjnych w okupowanym Mariupolu przeprowadzana jest rotacja - przekazał Andriuszczenko na Telegramie. Jak wyjaśnił, "kolaboranci i przedstawiciele 'milicji ludowej' tzw. DRL są zastępowani przez funkcjonariuszy Rosgwardii oraz kadyrowców".

"Ponadto okupanci rozmieszczają dodatkowe posterunki na drogach gruntowych na wyjeździe z miasta, którymi dotychczas można było ominąć kontrolę filtracyjną" - powiadomił Andriuszczenko.

"Ewakuacja stała się niemożliwa"

"Filtracja" to szczegółowe kontrole, które mają na celu wykrycie, czy dana osoba popiera władze ukraińskie lub ma związki z formacjami militarnymi Ukrainy. W przypadku uznania za "nieprawomyślną" taka osoba nie może opuścić miasta i zostaje zatrzymana - wynika z dotychczasowych informacji ukraińskich władz.

Tym samym, wskazał Andriuszczenko, jakakolwiek ewakuacja z miasta stała się niemożliwa aż do momentu uzgodnienia korytarzy ewakuacyjnych z siłami okupacyjnymi. Urzędnik przestrzegł przed powracaniem do miasta "po rzeczy", do czego zachęcała rosyjska propaganda. - To droga w jedną stronę - zaznaczył.

"Wydarzenia": Pijany strażnik miejski wjechał w autobus/Polsat News/Polsat News
PAP

Zobacz także