Zabrze: Zaatakował włamywacza, stanie przed sądem
17-latek usiłował włamać się do samochodu zaparkowanego na jednym z zabrzańskich osiedli. Włamanie przerwał mu 47-letni właściciel jednego z pojazdów. Mężczyzna dźgnął 17-latka nożem. Teraz odpowie za usiłowanie zabójstwa.
17-latka z ranami twarzy, pleców oraz okolic klatki piersiowej znaleziono przy ulicy Barbary. Zatrzymanemu 47-letniemu mężczyźnie przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa. Został on objęty dozorem policyjnym i poręczeniem majątkowym. Wydano mu także zakaz zbliżania się do 17-latka.
Do zdarzenia doszło w nocy z 8 na 9 czerwca w centrum Zabrza na osiedlu Barbary. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że 17-latek usiłował włamać się do zaparkowanych na osiedlu samochodów. Kiedy w jednym z pojazdów uruchomił się alarm, czujni sąsiedzi powiadomili o tym fakcie 47-letniego właściciela auta. Mężczyzna zabrał ze sobą nóż kuchenny i pobiegł do swojego samochodu.
Tam miało dojść do szamotaniny z młodym zabrzaninem. Dotychczasowe ustalenia śledczych wskazują, że właśnie w tym momencie doszło do ugodzenia 17-latka. Ranny zabrzanin zdołał uciec.
Zakrwawionego, nieprzytomnego nastolatka znaleziono kilkadziesiąt metrów od miejsca zdarzenia. Medycy odkryli na jego ciele wiele ran. Obecnie przebywa on w szpitalu, a jego stan zdrowia określany jest przez lekarzy jako niestabilny.
Sprawca zdarzenia sam zgłosił się do interweniujących w tym miejscu policjantów. Przyznał się do szamotaniny i dobrowolnie oddał nóż kuchenny, którym się posługiwał. W chwili zdarzenia mężczyzna był nietrzeźwy. Wczoraj podejrzany został doprowadzony do prokuratury. Został on objęty dozorem policyjnym i poręczeniem majątkowym. Wydano mu także zakaz zbliżania się do 17-latka.
źródło: zabrze.slaska.policja.gov.pl