Gruzja: Instytucja państwowa bada dziewictwo kobiet?
Gruzińska telewizja Imedi nadała informację o tym, że Narodowe Biuro Sądowe wykonywało około 200 "testów na dziewictwo" rocznie. Doniesienie to wywołało protesty.
Według reportażu, lekarze dokonujący "inspekcji" sprawdzali stan błony dziewiczej kobiet. Po publikacji gruzińskie portale społecznościowe zatrzęsły się od komentarzy - zarówno potępiających tego typu praktyki, jak i broniących ich.
Pod siedzibą Narodowego Biura Sądowego odbył się protest zorganizowany przez feministki.
Natia Gwianiszwili, jedna z jego organizatorek, powiedziała "Radiu Wolna Europa", że chodzi o przekonanie tradycyjnie konserwatywnych Gruzinów, że "wartość kobiety jako żony i matki" nie ma nic wspólnego ze wstrzemięźliwością seksualną, i że kobiece życie erotyczne należy traktować tak samo jak męskie.
Narodowe Biuro Sądowe zaprzecza zarzutom i na swojej stronie internetowej poinformowało, że nie wystawia "certyfikatów dziewictwa", a naruszenie błony dziewiczej badane jest tylko w przypadku spraw dotyczących gwałtów i molestowania seksualnego.
Imedi informuje jednak, że do Biura faktycznie przyprowadzane są młode kobiety w celu wydania "zaświadczenia o dziewictwie". Usługa taka kosztować ma od stu do dwustu dolarów.