12 dni po ślubie zabiła męża. "Jeden cios w serce"
Sąd Okręgowy w Kielcach wydał dzisiaj decyzję ws. 22-letniej mieszkanki Starachowic (woj. świętokrzyskie), która w ubiegłym roku, zaledwie 12 dni po ślubie zabiła swojego męża.
- To był jeden zdecydowany, głęboki cios w serce. Nie ma mowy o przypadkowym odruchu - tłumaczyła sędzia Lena Romańska, która podjęła decyzję o skazaniu 22-latki na 10 lat więzienia.
Ślub kobiety i jej 28-letniego partnera odbył się w lutym 2013 roku, 22-latka była w szóstym miesiącu ciąży. Jak w rozprawie relacjonowali świadkowie, związek pary był burzliwy, często się kłócili. Kobieta w przeszłości miała także z prawem, miała wyroki w zawieszeniu za pobicie i rozbój.
Do tragedii doszło zaledwie 12 dni po ślubie, kiedy para się pokłóciła. Jak udało się ustalić, podczas sprzeczki 28-latek chwycił pudełko, w którym był zestaw noży i rozsypał je na łóżku. Miał też powiedzieć: "jak chcesz to możesz mnie dźgnąć". 22-latka zeznała, że tak właśnie było, zadała mężowi jeden cios nożem.
Sąd zaznaczył, że wyroki, które kobieta miała w zawieszeniu, zostaną odwieszone. Jej pobyt w więzieniu w związku z tym nie będzie trwał 10 lat, ale dłużej.
źródło: echodnia.eu