Księża przypominają o dokumencie Episkopatu z 2009 roku, który wprowadza takie zmiany. Problem w tym, że choć kremacja trwa do trzech godzin, to jest do niej kolejka, czasem kilkudniowa. Dodatkowo nie we wszystkich kościołach zapowiada się zmiany. Także nie wszystkie zakłady pogrzebowe o nich wiedzą, a będzie to dla nich wyzwanie organizacyjne. Kościół - choć wyżej ceni grzebanie ciał - dopuszcza ich spopielanie. Ale liczba kremacji w Polsce rośnie. W tej sytuacji ustalenia liturgiczne stały się koniecznością. Dyskusje nad nimi zaowocowały stanowiskiem przyjętym przez Episkopat 20 czerwca 2009 roku. W dokumencie czytamy: "Jeśli ciało zmarłego będzie skremowane, obrzędy pogrzebowe z udziałem rodziny i wspólnoty parafialnej powinny być odprawione przed kremacją (...) Po kremacji urnę należy złożyć w grobie lub w specjalnym kolumbarium, czemu towarzyszyć powinna jedynie najbliższa rodzina".