Dokument po zatwierdzeniu zostanie wysłany do zatwierdzenia do Stolicy Apostolskiej i dopiero wówczas zacznie obowiązywać. Wtedy także zostanie upubliczniony. Ksiądz Kloch podkreślił, że Kościół wobec pedofilii nie będzie stosował żadnej taryfy ulgowej, ale wskazał również na potrzebę ochrony ofiar. - Zero tolerancji dla pedofilii, ale pełna ochrona dla ofiar i ich bliskich - powiedział rzecznik Episkopatu. - To jest potężna trauma, którą ci ludzie przeżywają - dodał ksiądz Kloch podkreślając, że na potrzebę ochrony ofiar zwracają uwagę psychologowie i prawnicy. - Nawet jeden przypadek pedofilii ze strony duchownego to o jeden przypadek za dużo - oświadczył rzecznik Episkopatu. Wyjaśnił, że przypadki pedofilii rozpatrywane przez sądy kościelne kończą się niejednokrotnie wydaleniem ze stanu duchownego, co skutkuje także zakazem sprawowania funkcji kapłańskich. Duchowny dodał, że taka osoba przestaje być księdzem. - Po prostu wraca do społeczeństwa, choćby nie wiadomo, jakie miała zasługi - tłumaczył ksiądz Kloch. Rzecznik Episkopatu dodaje, że taki powrót nie wyklucza zastosowania później przepisów prawa karnego.