"Spotkania przyjęły się i wejdą w nasz kalendarz wydarzeń kościelnych" - powiedział rektor Polskiej Misji Katolickiej ks. prałat Tadeusz Kukla. - W odróżnieniu od spotkań ubiegłorocznych, które odbyły się tu po raz pierwszy i były wydarzeniem spontanicznym i żywiołowym, tym razem przyjechali ludzie bardziej dojrzali, wytrwali i zdecydowani - dodał. Ks. Jan Góra przyznał, że dużym problemem jest to, że polscy imigranci na Wyspach przestali być częścią polskiego społeczeństwa, a nie stali się elementem brytyjskiego. Wskazał, iż ludzie ci muszą stworzyć własną tożsamość i odnaleźć się w wartościach. - Szukanie własnej tożsamości, to obowiązek. Trzeba być sobą. Trzeba być kimś, żeby móc być darem dla innych - dla swoich i dla obcych. Dlatego (imigranci - red.) muszą się odnaleźć, a odnajdą się służąc wartościom - wskazał. Motywem tegorocznych spotkań w Laxton Hall, podobnie jak podczas spotkań lednickich w Polsce, było "rozpoznaj czas". - Jest czas mechaniczny mierzony przez maszynkę zwaną zegarkiem, ale jest też czas psychologiczny odmierzany przez serce. To jest czas otrzymany przez Boga, z którego wszyscy będziemy rozliczeni - podkreślił ks. Góra. - Musimy się nauczyć ceny czasu, tego iż jest bezcenny i nie można go trwonić. Czas ma swoją wartość i cenę. Ja pokazuję cenę czasu, piękno życia w wierze. Ludzie są wolni, dojrzali, kulturalni, a wybór należy do nich. Religia i wolność wyboru nigdy nie były ze sobą w konflikcie - zaznaczył. W spotkaniu w Laxton Hall uczestniczyło kilkaset osób z różnych grup m.in. modlitewnych, dyskusyjnych, biblijnych w Anglii.